pary w sanatorium

Nocne życie w sanatorium

Nocne życie w sanatorium od dawna budzi wiele kontrowersji i jest powodem do snucia różnych domysłów. Dzieje się tak mi.in. ze względu na nieprawdziwe opowieści kuracjuszy. Zresztą bardzo często dodatkowo ubarwiane. A także poprzez niestosowny wpis w mediach społecznościowych. Zastanawiacie się, jak rzeczywiście wygląda życie w sanatorium?

Z moich wieloletnich obserwacji wynika, że kuracjuszy przebywających na turnusie można podzielić na dwie podstawowe grupy. W pierwszej grupie znajdują się osoby, które faktycznie przyjechały zadbać o swoje zdrowie a w drugiej kuracjusze szukający przygód, na które w codziennym życiu nie odważyliby się.

Zdecydowana większość pacjentów to mimo wszystko jednak osoby chcące przede wszystkim poprawić swój stan zdrowia oraz szukający wypoczynku i relaksu.

Co zabrać do sanatorium ?

Pobyt w ośrodku wymaga odpowiedniego przygotowania. Jest to szczególnie ważne dla osób, które wybierają się do kurortu po raz pierwszy. Chodzi tu m.in. o zabranie do sanatorium ze sobą niezbędnych rzeczy, przede wszystkim dokumentów osobistych i skierowania.

Bardzo ważna jest także odzież, którą weźmiemy: dresy, koszulki, buty sportowe, kurtki, pidżamy, tak, aby wystarczyło na trzy tygodnie. Przyda się również strój wyjściowy, paniom sukienka a panom koszula i marynarka.

Wyjazd do sanatorium z małżonkiem

Wiele małżeństw planując swoje leczenie i wypoczynek, coraz częściej stara się o wspólny turnus w sanatorium. Myślę, że jest to dobre rozwiązanie. Po pierwsze ze względu na wzajemną opiekę i pomoc w codziennych czynnościach. Także ze względu na możliwość wspólnego spędzania czasu.

W parze ponadto łatwiej i bezpieczniej pójść na dancing, do restauracji, czy pojechać na wycieczkę rowerową. Małżeństwu przebywającemu na turnusie bardziej też wypada zaprosić do pokoju innych kuracjuszy, nie narażając się na prawdopodobne plotki.

Istotny jest również fakt, że ze względu na obecność męża potencjalny pan Adam zrezygnuje z flirtowania z jego małżonką. Z drugiej strony z kolei żona ma większe szanse dostrzec ewentualne rywalki, które będą chciały poflirtować z jej mężem.

Jeżeli zamierzacie wyjechać z małżonkiem na turnus, oprócz dokumentów złożonych w siedzibie NFZ warto dołączyć informację o chęci wspólnego wyjazdu. Musicie jednak wiedzieć, że nawet najlepsze umotywowanie chęci wspólnego pobytu w jednym uzdrowisku nie musi zostać pozytywnie rozpatrzone.

Pobyt w uzdrowisku bez partnera

Pobyt na rehabilitacji bez partnera w pewnym sensie pozwala na większy luz i swobodę. Stwarza też możliwość “zaszalenia” i ukrycia przed żoną, czy mężem swoich sanatoryjnych wybryków. Łatwiej jest także kogoś poznać w sąsiednim sanatorium.

Cokolwiek się jednak wydarzy, to od was zależy, jak poradzicie sobie z doświadczeniami zdobytymi podczas pobytu w kurorcie. Każdy z nas jest inny, ma inne poglądy, wartości i priorytety. Dlatego naprawdę tylko od was, waszej lojalności wobec partnera i poczuciu odpowiedzialności będzie zależało, jak potoczy się wasze dalsze życie po powrocie do domu.

Pokój i współlokator — przestrzeganie kultury osobistej

Każdy z nas wie, jak ważne jest zamieszkanie z odpowiednim współlokatorem. Czasem dzielimy pokój z osobą, z którą trudno nam się porozumieć. Mamy inne poglądy, rytuały dnia codziennego, a także przyzwyczajenia. Z tego względu, podobnie jak w trakcie pobytu w szpitalu, może dojść do nieporozumień.

Spotkałam się z sytuacją, gdzie do pokoju razem ze starszą i spokojną panią, przydzielona została w ostatniej chwili “rozrywkowa” kobieta. Od początku wiedzieliśmy, że panie nie znajdą wspólnego języka. Seniorka lubiła spędzać wolny czas wieczorem, czytając książkę, a drugą panią, interesowały “pokojowe party” – także z udziałem panów. Ze względu na trudną sytuację niewiele brakowało, a starsza pani zakończyłaby niedawno rozpoczętą terapię i wróciłaby do domu.

Na szczęście znalazło się inne rozwiązanie. Seniorka została przeniesiona do samodzielnego pokoju. W ten sposób mogła bez kontynuować leczenie i bez stresu wypoczywać. Dlatego, każdą trudną sytuację proszę zgłaszać pracownikom uzdrowiska.

Dobrym pomysłem przed wyjazdem do sanatoriów- zarówno na NFZ, jak i prywatnie- może okazać się zasięgnięcie informacji, czy w uzdrowiskach można zarezerwować lub poprosić o zakwaterowanie w pokoju jednoosobowym. W większości sanatoriów istnieje taka możliwość po wcześniejszym uiszczeniu należności.

Na dobry początek wieczorek zapoznawczy w sanatorium lub domu zdrojowym

Spotkanie towarzyskie po przyjeździe do uzdrowiska to bardzo miły element pobytu. Stali bywalcy już wtedy rozglądają się, czy są kuracjusze znani z poprzedniego turnusu. W moim przypadku tak też bywało. Po kilku latach spotykałam panów i kobiety, z którymi podczas wcześniejszych pobytów miło spędzałam czas.

Wieczorek zapoznawczy to również doskonała okazja do zawarcia nowych znajomości, które będą kontynuowane na turnusie, a być może także po jego zakończeniu.

Dancing w sanatorium

Dancing w sanatorium to nie byle jakie wydarzenie. Tutaj zazwyczaj okazuje się, kto jest “na fali” a kto nie. Jeżeli dancing traktujemy jako formę zabawy albo umilenie sobie czasu to ok. Każdy z nas ma prawo do rozrywki.

Nie ważne, czy chodzisz o kulach, jeździsz na wózku albo masz niedosłuch, wszyscy możemy się dobrze bawić. O ile oczywiście będziemy przestrzegać zasad dobrych obyczajów.

Niestety alkohol i swobodna atmosfera sprawiają, że niektórzy kuracjusze luzują swoje zasady i wracają do pokoju w czyimś towarzystwie. Zdarza się, że podczas pląsów nasz taneczny partner, albo partnerka źle zrozumie nasze intencje i będzie oczekiwać czegoś więcej niż taniec.

W takiej sytuacji najlepiej od razu wyjaśnić nieporozumienie i określić granice oraz formę dalszej relacji.

nocne życie w sanatorium
Nocne życie w sanatorium — dancing.

Nocne życie w sanatorium

Podczas wielu moich pobytów w sanatorium zdarzały się sytuacje, gdzie dopiero po godzinie 22 rozpoczynało się życie towarzyskie. Według reguł prawa, czas wolny po południu kuracjusze spędzali już zazwyczaj z osobą niedawno poznaną w uzdrowisku.

Bywało, że osoby po sześćdziesiątce, obu płci, spotykały się na rozmowach w parku, grały w szachy, brydża albo stawiały pasjansa. Zdarzało się jednak, że bardziej rozrywkowi kuracjusze opuszczali teren kurortu i udawali się na plażę nad jeziorem albo morzem, aby się wykąpać. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby poinformowali kogoś o swoich planach. Chociażby współlokatora z pokoju. Zaoszczędziłoby to niepotrzebnych sytuacji stresowych.

Ja zazwyczaj, podczas pobytu w sanatorium, jeżeli pozwalała na to pogoda, wychodziłam ze znajomymi na późnowieczorne wycieczki po terenie. Wspólne oglądanie gwiazd albo zaćmienia księżyca, a do tego żarty. Na przykład o sanatorium w Ciechocinku. To było doskonałym zakończeniem codziennego dnia w kurorcie.

Żeby coś wyrwać…

Część osób, zarówno kobiet, jak i mężczyzn, przyjeżdża do sanatorium, “żeby coś wyrwać”. Podczas moich pobytów w polskich sanatoriach kilka razy spotykałam się, prowadząc nieskrępowane dyskusje, ze stwierdzeniem innych kuracjuszek: “tak nie może być, turnus mija a jam niczyja”.

W większości przypadków były to tylko żarty- fałszywa informacja, nieautoryzowana reklama oraz zwyczajna chęć sprowokowania innych do śmiechu. Zdarzały się oczywiście sytuacje, gdzie kilka osób faktycznie przyjechało, po to “żeby coś wyrwać”, ale to były tylko sporadyczne sytuacje.

Nie byłoby w tym nic złego, o ile nie wpływałoby to na relacje ze współlokatorem w pokoju i nie łamało zasad obyczajności.

Sanatoryjny flirt

Zdarza się, że kuracjusze spotykają tzw. bratnią duszę i nie mając “nad głową” męża, czy żony rozpoczynają albo odpowiadają na flirt. Nie musi to być od razu coś złego, pod warunkiem jednak, że zachowamy przy tym kulturę osobistą i potraktujemy to “z przymrużeniem oka”.

Oczywiście zdarza się, że niewinny flirt prowokuje nas i inicjuje wieczorem seks kończący się następnego dnia rano, ale to już jest sprawa indywidualna każdego z nas.

Seks w sanatorium

Alkohol i poczucie luzu często sprawia, że zasada dobrych obyczajów zostaje złamana. Osoba, którą jesteśmy zainteresowani, czasem pozbawia nas wszelkich moralnych i etycznych hamulców. Idziemy wówczas “na całość” nie licząc się z konsekwencjami. Zarówno tymi obecnymi, jak i bardziej odległymi. Są to, jednak uwierzcie mi, naprawdę sporadyczne sytuacje.

Znalezienie drugiej połowy w sanatorium

W codziennym życiu wiele osób, ze względu na długie godziny spędzane w pracy, własną nieśmiałość albo śmierć współmałżonka czuje się osamotnionych. Brakuje im obecności drugiego człowieka, dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn.

W takich sytuacjach wyjazd do uzdrowiska jest szansą przede wszystkim na podreperowanie zdrowia, wypoczynek, dobrą zabawę, ale także na znalezienie drugiej połowy.

pobyt w sanatorium
Pobyt w sanatorium.

Przystojni lekarze, fizjoterapeuci i atrakcyjne pielęgniarki

Udając się na zabiegi w domu zdrojowym, wiele kobiet zauważa, że lekarz albo fizjoterapeuta jest bardzo przystojny i ma ochotę spróbować go “wyrwać”. Podobnie zdarza się w przypadku panów, którym “w oko” wpadnie atrakcyjna lekarka albo pielęgniarka. Jak zachować się w tej sytuacji?

Nie ma na to recepty. Sami musimy rozważyć wszelkie za i przeciw. Najważniejsze jednak powinno być, tak myślę, rozwijające się uczucie.

Spotkałam się kiedyś z sytuacją, gdzie kuracjuszka przebywająca w sanatorium i fizjoterapeuta z drugiego końca kraju zakochali się w sobie. Nie tylko na czas turnusu, ale stworzyli trwały związek i doczekali się dzieci.

Co faktycznie dzieje się w polskich sanatoriach?

W polskich sanatoriach realizowany jest przede wszystkim program leczniczy. M.in. zabiegi fizykoterapeutyczne, balneologiczne, hydroterapeutyczne i rehabilitacja. Prowadzone są także zajęcia dodatkowe, wspólne wycieczki, dancingi i potańcówki.

Kuracjusze mogą uczestniczyć również w mniej formalnych spotkaniach towarzystwa sanatoryjnego, pogawędkach w hotelowej herbaciarni albo przy partyjce pokera w pokoju.

Z moich doświadczeń wynika, że podczas turnusu ludzie skupiają się głównie na leczeniu i chodzeniu na zabiegi. Jednym z powodów takiego zachowania jest czas oczekiwania na termin przyjęcia na turnus. W zależności od województwa trwa on czasem 2 albo 2 i pół roku. Czasem oczywiście zdarzają się kameralne imprezy, ale zazwyczaj nie naruszają one przepisów obowiązujących w sanatorium. Dlatego nie są w żaden sposób ganione przez pracowników ośrodka.

Sanatorium na portalach

Zaglądając na portale internetowe, gdzie publikujemy najciekawsze artykuły, bardzo często wpisy dodawane są przez zalogowanych użytkowników. Niestety nie wszyscy podają prawdziwe dane przy rejestracji albo używają pseudonimów, co znacznie utrudnia rozpoznanie i ukaranie tychże osób.

W takich sytuacjach rozwija się rażąca zawartość, propagowanie nienawiści i nieprawdziwych informacji dotyczących innych kuracjuszy oraz tego, co dzieje się w sanatoriach. Czasem umieszczane są także zdjęcia albo filmy na YouTube z imprez odbywających się w sanatorium.

Niestety nie zawsze osoby przedstawiane na nich wyraziły na to zgodę. Jeżeli więc zrobiłeś ciekawe zdjęcie albo film i chcesz je umieścić na portalu, serdecznie prosimy, zapytaj o pozwolenie innych kuracjuszy. Dzięki temu unikniecie nieprzyjemnych sytuacji i zaoszczędzicie sobie niepotrzebnego stresu.

Umieszczanie obraźliwych wpisów, czy też informacji, tych celowo wprowadzających w błąd osoby przeglądające portale, nierzadko sprawia, że czasem obawiają się one przyjazdu do sanatorium. Tak właśnie zareagowały moje koleżanki, które miały pojechać do uzdrowiska pierwszy raz.

Długo trwało, aby zrozumiały dzięki moim tłumaczeniom i namowom, że informacje przekazywane przez kuracjuszy, zarówno ustnie, jak i przez portale są zazwyczaj nieprawdziwe.

Oczywiście możesz wyrażać swoje zdanie, opinie i poglądy. Cenimy wolność słowa. Dlatego pisz kulturalne i zgodne ze stanem faktycznym komentarze. Jeżeli widzisz niestosowny wpis, jest to powód zgłoszenia skargi administratorowi portalu. Zgodnie z prawem komentarze i wszelkie wpisy upowszechniające niestosowne i nieprawdziwe treści będą usuwane. Uważajcie więc panowie i panie! Nie piszcie nieprzyzwoitych słów. Nawet jeśli autorem będzie słynny pan Marek i będzie komentował “Ciechocinek” lub inne swoje przyjemności z wizyt w sanatoriach.

Podsumowanie:

Sanatorium w Polsce — wbrew wielu nieprawdziwym opiniom — jest miejscem, w którym możemy naprawdę skutecznie poprawić swoje zdrowie i wypocząć. To jaka będzie w nim panowała atmosfera, zależy od nas samych i relacji z innymi kuracjuszami.

Uzdrowisko jest miejscem dla każdego, warto więc zadbać o przestrzeganie kultury osobistej i traktować pozostałych kuracjuszy z należytym szacunkiem. Ponadto nie należy łamać zasad dobrego wychowania, nie siać obyczajowego zgorszenia i stosować się do ogólnie przyjętych norm społecznych.

Bardzo istotne jest także przestrzeganie przepisów określających zasady przebywania w miejscowości kuracyjnej. Tylko dzięki takiej postawie pobyt w sanatorium korzystnie wpłynie na nasze zdrowie fizyczne, jak i komfort psychiczny. Przestrzegając zasad obowiązujących na turnusach, zostaniecie dobrze zapamiętani. Dzięki temu będziecie mogli z czystym sumieniem po raz kolejny powrócić do tego samego sanatorium.


Sanatorium – Seks bez tajemnic. Seniorzy – TLC.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *